poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Lash Sensational - nowa "gwiazda" Maybelline?

Lash Sensational to tusz do rzęs, który jest na rynku od niedawna, skusiłam się na niego po przeczytaniu bardzo dobrych opinii na Wizażu - produkt zajmuje obecnie drugie miejsce w kategorii tuszy do rzęs, można więc zakładać, że dla wielu z Was okaże się tuszowym ideałem.

Gdzie taniej?

Na tusz jest obecnie promocja w Drogerii Natura - kosztuje 26,99. Obniżka potrwa do 15.04.

Co obiecuje producent?

  • szczoteczkę o unikalnym kształcie - niczym wachlarz, z różnej długości wypustkami,
  • lekką, niesklejającą rzęs formułę
Dokładne obietnice producenta znajdziecie tutaj: http://www.maybelline.pl/Produkty-do-makijazu/makijaz-oczu/maskary/Lash-Sensational.aspx 

Za najważniejszy atut przedstawia się: efekt rozłożenia każdej, nawet najmniejszej rzęsy w kształt przysłowiowego wachlarzu, dokładne rozdzielenie pojedynczych włosków, nietworzenie się "grudek", intensywną czerń.

Tusz prezentuje się tak:


Estetyczne opakowanie w perłowym odcieniu różu, czarna stylistyka napisów,kwestia gustu, moim zdaniem prezentuje się ładnie.
 Kształt opakowania typowy dla marki Maybelline, przypomina nieco inny, popularny tusz tej firmy: Colossal Volum Express.

Szczoteczka nie jest, według mnie, specjalnie innowacyjna, ot, jedna z wielu tych "szczupłych"



Czego oczekuję od tuszu do rzęs?

Mam gęste, średniej grubości i długości, sztywne rzęsy - trudno je podkręcić, spektakularnie wydłużyć, a tego oczekuję. Ważne: skoro płacimy niemałe pieniądze za maskarę - powinna utrzymać świeżość formuły minimum przez miesiąc. Oczywiście idealny tusz (przy właściwej aplikacji) nie sklei rzęs, nie stworzy grudek. Powinien także, według mnie, być łatwy w demakijażu.

Zalety produktu:
  1. nie skleja rzęs (spełniona obietnica producenta)
  2. nie tworzy grudek (kolejna ze spełnionych obietnic)
  3. nie osypuje się, nawet w fazie dużego "przyschnięcia"
  4. łatwo się zmywa: próbowałam płynem do demakijażu oczu, nawet zwykłym mydłem - nie ma żadnego problemu, co jest według mnie ogromnym atutem
  5. neutralny, prawie niewyczuwalny zapach typowy dla tego rodzaju kosmetyków. Przeszkadzać nie powinien :)
Wady produktu:

  1. nie zauważyłam efektu "wachlarza", pokrycie najkrótszych rzęs, zwłaszcza w zewnętrznym kąciku oka jest tak samo problematyczne, jak przy większości innych tuszy
  2. wydłużenie i podkręcenie włosków jest bardzo przeciętne, liczyłam na bardziej spektakularny efekt "otwarcia" oka, wywinięcia włosków w okolice brwi
  3. czerń jest.... standardowo nasycona, nie zauważyłam na rzęsach odcienia pogłębienia czerni. Dla mnie  nie jest to duża wada, jednak zdecydowałam umieścić powyższą cechę produktu w tym miejscu, ponieważ producent wyraźnie obiecuje intensywną czerń.                                       
Werdykt:

maskara jest przeciętna.
 
 Do 2 tygodni po zakupie pozwalała na  uzyskanie dość szybkiego efektu raczej długich, lekko podniesionych rzęs. Ale... właśnie: zwróćcie uwagę. Efekt jest tylko "dość" szybki, a rzęsy jedynie "raczej" wydłużone, ich podkręcenie jest tylko "lekkie" co świadczy o nijakości produktu.
 Poza tym, co ważne, po upływie około 2 tygodni było już tylko gorzej, obecnie -
po 1,5 miesiąca użytkowania tusz nie spełnia swoich funkcji prawie w ogóle, zaznacza włoski jedynie przez pokrycie lekką warstwą wysychającego już produktu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz